DOM ŻYCIA, ul. Św. Kazimierza 1, 42-200 Częstochowa
A
A+
A++

Służebnica Boża
S. Leonia Maria Nastał

ur. 8 listopada 1903 r. w Starej Wsi koło Brzozowa,
jako córka Franciszka i Katarzyny. 

 

 

- poszukując środków do życia, ojciec Marii wyemigrował do Ameryki i przebywał tam prawie 18 lat, cały ciężar wychowania dzieci spoczął na matce, która była dla nich wzorem modlitwy, przykładem wiary, nadziei i miłości Boga, a także modlitwy.
 - w ochronce po raz pierwszy zetknęła się z siostrami i oświadczyła, że chciałaby zostać jedną z nich,
 
Wszystko mówiło mi o Bogu. Ulatywałam myślami do Niego, chwaliłam Go jak umiałam, bo myślałam sobie: jeśli wszystko Go chwali, jest to również moim obowiązkiem... Bóg pociągał mnie do siebie przez dzieła swoich rąk.

 Znajdowała radość w codziennej modlitwie, która jej nigdy nie nużyła, w nabożeństwach odprawianych w bazylice, modliła się też chętnie pieśnią. Od I Komunii św. co dwa tygodnie przystępowała do sakramentu pokuty. Gdy rozpoczęła naukę w szkole w Brzozowie, nadal rozwijała ducha modlitwy: Codzienny spacer dwugodzinny wypełniałam modlitwą, różaniec był mi nieodstępnym towarzyszem... Codziennie prawie przyjmowałam Komunię św., po powrocie ze szkoły wstępowałam na adorację Najświętszego Sakramentu.
 
Już po ukończeniu szóstej klasy poprosiła o przyjęcie do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek w Starej Wsi, jednak po otrzymaniu pozytywnej odpowiedzi okazało się, że ojciec nie wyraża zgody na wstąpienie córki do klasztoru. 
Przez pewien czas pozostała w domu. Pomagała matce, a równocześnie starała się o pogłębienie życia wewnętrznego. Wszystko, co robiła, spełniała dla Jezusa, była gotowa nawet na męczeństwo, na każde szaleństwo miłości. 
- wypaliła sobie kiedyś na piersiach rozżarzonym gwoździem imię Jezus. Czuła się szczęśliwą, mając wyryte imię Ukochanego, jednakże zrobiła się z tego rana, którą trzeba było leczyć. Rodzice wezwali wówczas siostrę służebniczkę
 
- ojciec wkrótce milcząco wyraził zgodę na pójście do zakonu, jednak tym razem Marysia uznała, że ponieważ siostry służebniczki dowiedziały o jej czynie, a ona nie chciała rozgłosu, za radą spowiednika wybrała klasztor Sióstr Benedyktynek w Staniątkach, gdzie nie była znana, od samego początku towarzyszyło jej jednak przekonanie, że nie tutaj jest jej miejsce. Po ukończeniu roku szkolnego wyjechała na wakacje do domu i już do Staniątek nie wróciła.
 
- Franciszek Nastał pod wpływem usłyszanego kazania o trudnościach i ucieczce młodego św. Stanisława do zakonu, dał upragnione pozwolenie. Dzięki temu 31 grudnia 1925 Marysia Nastał wsparta rodzicielskim błogosławieństwem wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Służebniczek po ośmiu latach prób i bolesnego oczekiwania
- praca na placówkach zgromadzenia 
Podczas pobytu s. Leonii w Poznaniu, w domu, w którym przebywała mieszkały ogółem 74 uczące się siostry. Każdej z nich poświęcała czas, zdolności i zdrowie, żadnej nie odmówiła pomocy. Pomagała im w nauce, układała wiersze i inscenizacje na różne okazje, gdyż także z placówek przysyłały do niej zamówienia.

- każdą wolną chwilę poświęcała na modlitwę i adorację Najświętszego Sakramentu. Zwłaszcza w okresie, gdy przebywała w Poznaniu, doświadczyła głębokich przeżyć mistycznych, wielkiej bliskości, miłości i zjednoczenia z Bogiem. Na polecenie spowiednika pisała w latach 1934 - 1939, pozostawiając po sobie osiem zeszytów, które dziś są nazywane Dziennikiem duchowym.

- w 1937 r. – wykryto gruźlicę płuc

- na dalsze leczenie została skierowana do Szczawnicy: ja nie śmierci pragnę, tylko Jezusa - pragnę życia prawdziwego, wiecznego... Nie wiedziałam, że nadzieja śmierci może sprawić tyle radości. Jednak bez zastrzeżeń poddawała się leczeniu i zdana na wolę Bożą, gotowa była przyjąć to, co Jezus dla niej zaplanował: zarówno zdrowie, jak chorobę, cierpienie i śmierć.

- przed śmiercią – przyjazd do Starej Wsi  

 

Zmarła 10 stycznia 1940 roku pozostawiając przekonanie, że odchodzi do nieba, skąd jeszcze skuteczniej będzie pomagać zgromadzeniu, rodzinie i znękanej wojną Ojczyźnie.

 

UWIERZYŁAM MIŁOŚCI ODWIECZNEJ!

Chcesz pomóc? Zadzwoń. Czekamy na Twoją pomoc.
Sprawdź jak zostać sponsorem >


DOM ŻYCIA, ul. Św. Kazimierza 1,
42-200 Częstochowa

wyrażam zgodę

Ta strona zapisuje w Twoim urządzeniu krótkie informacje tekstowe zwane plikami cookies (ciasteczkami). Są one wykorzystywane do zapisywania indywidualnych preferencji użytkownika, umożliwiają logowanie się do serwisu, pomagają w zbieraniu statystyk Twojej aktywności na stronie. W każdej chwili możesz zablokować lub ograniczyć umieszczanie plików cookies (ciasteczek) w Twoim urządzeniu zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Ustawienie lub pozostawienie ustawienia przeglądarki na akceptację cookies (ciasteczek) oznacza wyrażenie przez Ciebie świadomej zgody na takie praktyki.